Mydło z wieżą sprawia cud 797

---

Mydło z wieżą - Adamczewski:

Panie kirowniku! Coś jest nie tak z formatowaniem (patrz „Ostatnie komentarze do piosenek”).

Kiedy się urodził Stach
Krzyczał pędrak, że aż strach
Żeby się uciszył, to
"Mydłem z wieżą" myli go

Gdy Stach lat miał sześć i pół
Wnet posłano go do szkół
Aby w szkole czysty był
"Mydłem z wieżą" Stach się mył

Ach, "Mydło z wieżą" sprawia cud
Zmywa wszak każdy brud
Ach, całe życie tylko to
"Mydło z wieżą" ...

Gdy miał osiemnaście lat
Pannie Zosi w oko wpadł
Zanim z nią na spacer szedł
"Mydłem z wieżą" mył się wnet

Ledwo szkołę skończył swą
Już do wojska wzięli go
W wojsku, by czystością lśnił
"Mydłem z wieżą" Stach się mył

Ach, "Mydło z wieżą" sprawia cud
Zmywa wszak każdy brud
Ach, całe życie tylko to
"Mydło z wieżą" ...

Tęsknił w służbie dzielny Stach
Za swą Zosią, że aż strach
Wrócił z wojska, spytał się:
"Zosiu, Zosiu, weźmiesz mnie?"

Zosi Stacha było brak
Więc mu powiedziała: "tak!"
Nowe życie zaczął zdrów
"Mydłem z wieżą" mył się znów

Ach, "Mydło z wieżą" sprawia cud
Zmywa wszak każdy brud
Ach, całe życie tylko to
"Mydło z wieżą" ...

Życie płynie, mija czas
Jak to mówią "z bicza trzasł"
Patrzysz, a pewnego dnia
Synka już nasz Stasio ma

Rzekł do żony: "jeśli chcesz
żeby syn miał szczęście też
by mu w życiu dobrze szło
"Mydłem z wieżą" umyj go"

Ach, "Mydło z wieżą" sprawia cud
Zmywa wszak każdy brud
Ach, całe życie tylko to
"Mydło z wieżą" ...

Dziękuję. Formatowanie poprawione.

w. 14, 29,44, 59 - ”Mydło z wieżą” ho, ho!